Co cieszy mnie jako fotografa najbardziej? Fakt, że wracacie do mnie na kolejne sesje. Fakt, że polecacie mnie znajomym. Fakt, że piszecie rekomendacje na mojej stronie. Fakt, że Wasze dzieci dobrze bawią się na sesjach.
Wspaniale jest fotografować Wasze rodziny w dłuższej perspektywie czasu. Niejednokrotnie pierwsza nasze spotkanie to sesja ślubna, po czym pojawiacie się na kolejnych - na sesji ciążowej, a kiedy na świat przychodzą Wasze pociechy planujemy sesję noworodkową czy rodzinną.
A co zrobić kiedy Wasz malszek ma więcej niż dwa tygodnie, a Wy marzycie o zdjęciach noworodkowych? Wybierzcie domową sesję noworodkową, to będzie super pamiątka.
Zobaczcie jak można utrwalić pierwsze chwile życia Waszego nowonarodzonego dziecka. Rodzice Kubusia wybrali sesję lifestylową w ich domu i to był strzał w dziesiątkę. Mam wrażenie, że to było kilka miesięcy temu, a tymczasem mijają już 3 lata kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy z Karoliną i Przemkiem. Ucieszyłam się bardzo na wieść o tym, że Zosia zostanie starszą siostrą. I tak po 3 latach spotkaliśmy się na drugiej już sesji noworodkowej, tym razem małego Kubusia. Wiele zdjęć powstało w nawiązaniu do tych z poprzedniej sesji. Wspaniale było się z Wami znów zobaczyć, dziękuję :)
Po więcej sesji domowych chodźcie tutaj (klik).
Interesują Cię opinie moich klientów - sprawdź referencje:
https://www.izabelagawronfotografia.pl/referencje
