Miniona jesień rozpieszczała nas piękną pogodą, ciepłą aurą, wspaniałym światłem. Właśnie ta kolorowa jesień miała być i stała się tłem przepięknej sesji ciążowej. Razem z Moniką i Arturem długo czekaliśmy na to spotkanie. I kiedy się wreszcie udało w trakcie tej sesji było wszystko - gesty i emocje pokazujące jak jesteście dla siebie ważni, światło i zaangażowanie o jakim każdy fotograf marzy. Sesje jesienią mają swój niepowtarzalny urok, zwłaszcza kiedy przed obiektywem ma się tak urzekającą Parę.
A jako że Monika i Artur wybrali łączony pakiet zdjęć "brzuszek i maluszek". Minęło zaledwie kilka chwil i spotkaliśmy się ponownie, tym razem na sesji noworodkowej w moim studiu. Na świat przyszła Oliwka. W minimalistycznej wręcz stylistyce stworzyliśmy rodzinne ujęcia Oliwki z rodzicami a także pokoleniowe z dziadkami. Dziękuję za ogrom zaufania, jakim mnie obdarzacie. Efektem tych dwóch spotkań były fotoalbumy, które w świątecznej atmosferze świąt powędrowały w ręce niczy świąteczne prezenty powędrowały w grudniu w ręce bohaterów dzisiejszego wpisu.
Poznajcie Oliwkę, jej cudownych rodziców i dziadków. Jeśli myślicie o takiej sesji łączonej: sesja ciążowa plus sesja noworodkowa zapoznajcie się z moim portfolio i ofertą:
sesja noworodkowa sesja ciążowa oferta
Do zobaczenia!